Olej rydzowy
<img src="http://e-biotechnologia.pl/obrazki/olej.jpg" ALIGN="left" alt="olej" HSPACE=10 VSPACE=10 width="128" height="96"/>Artykuł jest przedrukiem z biuletynu "Wiedza i Jakość" (nr 1(6)/2007)
Tytuł oryginalny: Prasłowiański olej
Autor: Mirosława Mruk
IJHARS
Ze względu na skład kwasów tłuszczowych olej rydzowy jest korzystniejszy od innych olejów, na przykład z oliwek czy lnu
Tłoczony na zimno z dziko występujących nasion lnianki siewnej, potocznie zwanej lnicznikiem, a także rydzykiem. W porównaniu z innymi roślinami oleistymi ma największą wydajność oleju z hektara. Rude nasiona zawierają 25–40% tłuszczu. Lnianka ma krótki okres wegetacji (70–100 dni) i jest rośliną niewymagającą, radzącą sobie na glebach piaszczystych i ubogich (stąd znane powiedzenie „lepszy rydz niż nic”).
Prasłowiańskie pochodzenie
Pierwsze ślady korzystania z oleju znaleziono w Biskupinie, w prasłowiańskiej osadzie sprzed 2500 lat. Od wieków jest on używany na Ziemi Szamotulskiej w Wielkopolsce. Właściwości dietetyczne i lecznicze oleju wykorzystywała medycyna ludowa. Jego spożycie nasiliło się w okresie postów katolickich, wtedy służył do okraszania kasz, chleba, cebuli, śledzi i ziemniaków. Pierwsze doświadczenia polowe z lnianką przeprowadzono pod koniec XIX w. w Wyższej Szkole Rolniczej w Żabikowie pod Poznaniem. Jeszcze do 1955 r. lnianka była drugą w uprawie rośliną oleistą. Z czasem rzepak wyparł ją całkowicie z agrokultury.
Powrót po latach
Po latach nieobecności na rynku przypadek sprawił, że do Specjalistycznego Gospodarstwa Nasiennego i Przetwórczego w Ćmiłowie koło Szamotuł zgłosił się rolnik z workiem nasion lnianki. Poprosił o wytłoczenie oleju. Gospodarstwo Specjalistyczne w Ćmiłowie przy odtwarzaniu tradycyjnej produkcji oleju rydzowego do utrzymania walorów smakowych, zdrowotnych i trwałości zastosowało nowe zdobycze nauki, rezygnując z kondycjonowania uprzednio płatkowanych nasion (zgodnie z bardzo starą techniką walcowania). Odbywa się to w kotle z płaszczem wodnym, co zapobiega przegrzaniu nasion ponad progowe 35ºC i nie niweczy pojęcia oleju „Extra Virgin”. Tłoczenie na zimno zostało odtworzone z całym pietyzmem. Jednocześnie gospodarstwo wprowadziło lniankę do uprawy, a nawet rozpropagowało ją wśród producentów nasion, dopingując naukowców z Wielkopolski do zarejestrowania nowej odmiany. Na oleju rydzowym możemy usmażyć „zielone śledzie”, rarytas nie tylko postny, albo „plyndze”, czyli placki ziemniaczane.